Nie lubię gier Yoko Taro. Tak przynajmniej myślałem, dopóki jedynymi, jakie poznałem, były obie odsłony NieRa. Kiedy jednak zagrałem w Drakengarda 3, zacząłem patrzeć na jego produkcje nieco przychylniejszym okiem. Z odrobiną niepokoju - ale i nadziei - kupiłem więc Voice of Cards. Nie lubię karcianek, nie lubię pana Taro, wszystko więc było na prostej drodze do katastrofy. Jakim więc, kurde, cudem, jednak się udało, a na mecie czekała kolejna świetna produkcja?
niedziela, 13 lutego 2022
środa, 2 lutego 2022
Lost in Random (PC/PS4/PS5/XS/XOne) - randomowo zagubieni [RECENZJA - GRY]
Można współczesnego EA nienawidzić albo nienawidzić, ale trzeba im przyznać jedno: z akcją EA Originals wstrzelili się w dziesiątkę. Praktycznie każda z gier wychodzących spod tego szyldu jest co najmniej dobra (a większość nawet bardzo). Dowodem tego niech będzie chociażby niedawne It Takes Two, na co tona pochlebnych opinii (i równie dużo nagród) są idealnym dowodem. Jak ma się sprawa w przypadku Lost in Random?
Subskrybuj:
Posty (Atom)